Radzyński Rocznik Humanistyczny

Portal Kozirynek

Rozpoczęli ładowanie akumulatorów

W minionym tygodniu do treningów wrócili „biało-zieloni”. Z ekipy Rafała Borysiuka odejdzie dwóch zawodników. Dwóch nowych ma się też pojawić na pierwszych zajęciach. W klubie trwają także konsultacje a propos wiosennego terminarza. Sporną kwestią pozostaje m. in. godzina rozpoczęcia wyjazdowego meczu na Suchych Stawach, obiekcie krakowskiego Hutnika. Gospodarze  zaplanowali spotkanie na godz. 18.00, co znacznie utrudniłoby życie radzyńskiej drużynie.

Już po zakończeniu rundy jesiennej trener Rafał Borysiuk poinformował Jurija Perina, że rezygnuje z jego usług. 31-letni napastnik klasę rozgrywkową niżej świetnie spisywał się w barwach Łady Biłgoraj, ale w III lidze grał mało. W sumie zaliczył 16 występów. W większości pojawiał się na boisku w samej końcówce. Uzbierał tylko około 420 minut gry i zdobył jednego gola. Wszystko wskazuje, że w rubryce ubyli trzeba będzie jeszcze wpisać Jakuba Kaganka. – Kuba dostał bardzo dobrą propozycję pracy w Krakowie i spodziewamy się, że wiosną nie będzie mógł nam pomóc – wyjaśniał na łamach „Dziennika Wschodniego” Rafał Borysiuk.

Nowi, którzy od kilku dni ćwiczą z zespołem to skrzydłowi. Jednym z nich jest Sebastian Kaczyński. 25-latek ostatnio grał w występującym w warszawskiej klasie okręgowej Promniku Łaskarzew. Poprzednie rozgrywki spędził jednak w trzecioligowym Pelikanie Łowicz. W barwach tego klubu zaliczył 13 spotkań i dwie bramki. Wcześniej zakładał też koszulkę Widzewa Łódź na czwartoligowych boiskach, Mazovii Mińsk Mazowiecki, czy Czarnych Dęblin. Drugi ze skrzydłowych jest młodzieżowcem.

Sebastian z dobrej strony pokazał się już po zakończeniu rundy, kiedy przyjechał do nas na treningi. Jest bardzo szybki, może też grać jako napastnik, na pewno zrobił na nas dobre wrażenie – wyjaśnia popularny „Borys”.

5 stycznia skończył 17 lat. Testy piłkarskie w Piaście Gliwice. Otrzymał powołanie od Roberta Wójcika do reprezentacji Polski U-15 w 2016 r. Reprezentant kadry U-16 LZPN

Duże zainteresowanie wzbudza Arkadiusz Korolczuk. Tym bardziej, że w przyszłym sezonie młodzieżowcy będą w cenie także na boiskach Lotto Ekstraklasy. 16-latek ma jednak przynajmniej przez kolejne pół roku nie zmieniać klubu. – Dla Arka najważniejsza jest teraz gra. Uważam, że lepiej zostać w III lidze i regularnie ogrywać się w pojedynkach z seniorami niż występować w Centralnej Lidze Juniorów. Dlatego na 99 procent Arek na wiosnę będzie grał w Orlętach. Z drugiej strony sporo ludzi, czy klubów się wokół niego kręci i trudno powiedzieć, co się wydarzy. Może dojść do sytuacji, że podpisze umowę z innym zespołem, ale rundę rewanżową i tak spędzi u nas – wyjaśnia szkoleniowiec.

Nigdzie nie rusza się też Radosław Kursa. 29-letni obrońca tuż przed rozpoczęciem sezonu został sprowadzony na Warszawską w miejsce Adriana Zarzeckiego, który doznał poważnej kontuzji. I spisywał się bardzo dobrze. A skoro o urazach mowa, to trener Borysiuk będzie musiał jeszcze poczekać na powroty do gry kilku zawodników. Jeżeli chodzi o Karola Buzuna, czy Zarzeckiego to kwestia tygodni. Tak samo wygląda sytuacja bramkarza Roberta Nowackiego, który do zajęć ma wrócić w lutym. Najdłużej trzeba będzie poczekać na Artura Sułka.

W przypadku Artura pewnie minie jeszcze ze dwa-trzy miesiące, zanim wróci do pełnej sprawności. Na resztę chłopaków też chwilę będziemy musieli jeszcze poczekać. Wolimy jednak dmuchać na zimne i niczego nie przyśpieszać. Zwłaszcza, że w zimie będzie sporo zajęć na hali czy Orliku – mówi opiekun biało-zielonych.

Plan przygotowań:

19 stycznia – Mazovia Mińsk Mazowiecki
26 stycznia – Podlasie Biała Podlaska
2 lutego – Victoria Sulejówek
9 lutego – Olimpia Zambrów
16 lutego – Avia Świdnik
20 lutego – Chełmianka Chełm (w Lubartowie)
23 lutego – Stal Kraśnik
2 marca – Lewart Lubartów

*

Liga rusza 9 marca. Wtedy pierwszy wyjazdowy mecz Orlęta zagrają z Motorem Lublin.